Zdaniem Anny Serockiej oskarżenia o mobbing są jedynie pretekstem do jej zwolnienia. Wszystko przez decyzję o nieprzedłużeniu umowy o pracę z wice kierownikiem instytucji, prywatnie mężem przewodniczącej Rady Powiatu Jolanty Szewczun.
- Starosta zaczął mnie zastraszać, że jeśli nie przedłużę umowy ze swoim zastępcą to starosta również coś mi zrobi – mówi Anna Serocka.

Wojciech Cymerys broni swojej decyzji i dziwi się, że sprawa nabrała takiego rozgłosu.

- Pani Anna Serocka ma możliwość walki o swoje dobre imię przed sądem. Takie przysługuje jej prawo. Dziwie się, że jeszcze z niego nie skorzystała. Moja przegrana przed wyborami dla wielu byłaby idealnym prezentem.

Poniżej rozmowa z Wojciechem Cymerysem i Anna Serocką.